Polska wyśle żołnierzy na Ukrainę? Tajemnicze słowa Sikorskiego
W tym tygodniu prezydent Francji Emmanuel Macron po raz kolejny doniósł się do ewentualnego wysłania zachodnich wojsk na Ukrainę. Tym razem w rozmowie z brytyjskim tygodnikiem "The Economist". Francuski przywódca uzależnił decyzję w tej sprawie od dwóch czynników. – Gdyby Rosjanie przedarli się przez linię frontu i pojawiła się ukraińska prośba, powinniśmy zadać sobie pytanie o wysłanie zachodnich wojsk na Ukrainę – powiedział Macron.
Prezydent Francji podkreślił od razu, że na ten moment nie ma takiej prośby ze strony Kijowa. Jego zdaniem, Europa nie powinna wyznaczać sobie granic w tym względzie. – W obliczu ekspansjonistycznej Rosji zdolność Europy do powstrzymania dalszej agresji opiera się na nieokreślaniu czerwonych linii – ocenił.
Polska wyśle żołnierzy na Ukrainę? Sikorski: Nie będziemy odsłaniać naszych kart
O słowa Emmanuela Macrona zapytany został w sobotę w wywiadzie dla BBC Word szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski. Według niego, stawianie Władimira Putina w niepewności dotyczącej tego, co zrobi Zachód, jest działaniem słusznym.
Dopytany wprost, czy Polska rozważyłaby wysłanie swoich żołnierzy na Ukrainę, minister spraw zagranicznych odparł: "Nie będziemy odsłaniać naszych kart. Pozwólmy prezydentowi Putinowi zastanawiać się, co zrobimy".
Sikorski zwrócił przy tym uwagę, że potencjalnych mediatorów pomiędzy Rosją a Ukrainą nie brakuje. Wymienił tu Turcję i ONZ. – Chiny faktycznie mogłyby zmusić Putina do zakończenia tej wojny. Ale nie widzę żadnych oznak, że Putin chce negocjować – podkreślił.
Putin nie jest na tyle lekkomyślny, żeby zaatakować członka NATO?
Szef MSZ odniósł się również do możliwości ataku Rosji, na któryś z krajów NATO. Według niego, Władimir Putin nie jest na tyle lekkomyślny, aby się do tego posunąć. Zastrzegł jednak, że okazał się na tyle lekkomyślny, aby zaatakować Ukrainę.
– Myślę, że prezydent Putin dobrze by zrobił, gdyby uznał swoją inwazję za błąd i dokonał nowej kalkulacji, uwzględniając, że będziemy pomagać Ukrainie tak długo, jak to konieczne – stwierdził Radosław Sikorski.